Celem scenariusza jest zintegrowanie wszystkich grup przedszkolnych. Zagadka baśniowa autorstwa J.Porazińskiej została dostosowana i przekształcona, aby duża ilość dzieci mogła brać udział.Nadaje się do przedstawienia o każdej porze roku.
WIOSNA TEATRALNA W PRZEDSZKOLU” ( Z UDZIAŁEM WSZYSTKICH GRUP PRZEDSZKOLNYCH) –
ZAGADKA BAŚNIOWA pt: „DZIELNY TOMCIO I DWUNASTU BRACI” – Autorstwa J. Porazińskiej przygotowana przez : Urszulę Kijewską , Edytę Maliborską Annę Pokładek – nauczycielki przedszkola w Bełżycach
Odsłona I /Leśna polana w Zaczarowanym Lesie/
Leśna Wróźka (wbiega, tańcząc i śpiewając) Jestem Leśna Wróźka W Zaczarowanym Lesie Zbieram zioła i kwiaty, śpiewem wtóruje drzewom, tańczę wśród leśnych traw. W pięknym i tajemniczym Zaczarowanym Lesie Zabłąkanym wskażę drogę, Rozproszę nocny mrok.
Chór Dobra Leśna Wróżka, przyjaciółka zwierząt, zabłąkanym wskaże drogę, rozproszy nocny mrok. Dobra Leśna Wróżka, przyjaciółka kwiatów, śpiewem wtóruje drzewom, tańczy wśród leśnych traw.
Zajączek (wpada zadyszany) Leśna Wróżko, Leśna Wróżko!
Leśna Wróżka (łagodnie) Co się stało?
Zajączek Mały chłopczyk idzie przez las i bardzo płacze!
Leśna Wróżka Przyprowadź go tutaj. Może zgubił drogę w lesie?
Zajączek (uradowany) Już biegnę i zaraz go przyprowadzę (wybiega)
Leśna Wróżka (zamyślona) W zaczarowanym Lesie nikt się nie smuci i nie płacze. Co się stało temu chłopcu?
Tomcio (zapłakany wchodzi razem z Zajączkiem) Czy ty jesteś Leśną Wróżką, która leczy zwierzęta i drzewa?
Leśna Wróżka Tak. To ja. Ale dlaczego płaczesz? Czyżbyś zabłądził w lesie? Powiedz, mały chłopczyku.
Tomcio Nie, nie zabłądziłem. Moja mama jest bardzo chora. Chciałem odnaleźć ciebie i prosić o pomoc. Leczysz przecież ptaki, zwierzęta i drzewa. Pomóż mojej mamie!
Leśna Wróżka Bardzo chciałabym jej pomóc, ale nie mogę opuszczać Zaczarowanego Lasu. Tylko tutaj posiadam czarodziejską moc.
Tomcio (znowu płacze) Moja mama leży i nie ma siły przyjść tutaj. Co ja teraz zrobię?
Leśna Wróżka Znajdziemy jakąś radę. Bądź dzielny i nie płacz. Posłuchaj, co ci powiem. Za lasem i górą, w Zaczarowanym Ogrodzie rosną kwiaty życia, których woń uzdrawia. Stoi tam dom dwunastu braci. Idź tam przez lasy i góry. Jeśli zdobędziesz kwiat życia, twoja mama będzie zdrowa. Tylko pamiętaj, bądź dzielny i mądry. Wtedy bracia pozwolą ci zerwać ten kwiat.
Tomcio (ucieszony) Dziękuję ci, Wróżko, za radę. Pójdę tam.
Leśna Wróżka i Zajączek Powodzenia, miły chłopcze, powodzenia. (Tomcio wybiega)
Odsłona II Scenografia przesuwana. Najpierw fragment lasu, potem pasmo gór. Mrok. Efekty dźwiękowe: szum drzew, głosy ptaków.
Tomcio (wchodzi zmęczony) Coraz gęstszy las. Coraz ciemniej wokoło. Co to za dziwne głosy? Ale nie mogę się bać. Muszę być dzielny. To tylko drzewa tak szumią. To tylko ptaki tak krzyczą ...
Wiewiórka (wbiega) Dokąd wędrujesz, mały chłopczyku?
Tomcio Szukam Zaczarowanego Ogrodu, w którym rosną kwiaty życia. Muszę zdobyć taki kwiat dla mojej chorej mamy. Wiewiórka O, to jeszcze daleko. Jeśli chcesz odprowadzę cię do skraju lasu.
Tomcio Bardzo dziękuję. Będzie mi raźniej!
Chór (podczas gdy chór śpiewa, Tomcio i Wiewiórka idą przy zmieniającej się scenerii) Przez bór ciemny, tajemniczy, wśród wysokich starych drzew, których nikt by nie policzył mały , dzielny Tomcio szedł.
Wiewiórka O, tutaj kończy się las, a zaczynają góry. Tutaj muszę cię pożegnać. Powodzenia, mały chłopczyku.
Tomcio (serdecznie) Dziękuję, Wiewiórko. (Wiewiórka wybiega, Tomcio idzie wśród gór.) Znowu idę sam. A tu wietrzysko hula, aż strach!
Miś (wchodzi mrucząc) Dokąd to, chłopcze? Nie boisz się tych wielkich gór?
Tomcio Nie mogę się bać. Muszę zdobyć kwiat życia dla mojej chorej mamy.
Miś Ojej, daleka czeka cię droga. Ale mogę cię poprowadzić przez góry. Znam tu każdy kąt.
Tomcio Bardzo ci dziękuję, Misiu. Tyle tu dróg i ścieżek. Z tobą nie zabłądzę. Chór (śpiewa, a Tomcio i Miś maszerują przy przesuwającym się paśmie gór) Minął jary i wąwozy, minął ostre szczyty gór, kiedy z dala pośród drogi, minął jakiś dziwny dwór.
Miś To tam, w dali widać już Zaczarowany Ogród.
Tomcio Dziękuję ci, Misiu. Dzięki tobie szybciej znalazłem ten Zaczarowany Ogród, w którym rosną kwiaty życia.
Miś Powodzenia, dzielny chłopczyku. Będę w górach czekał na ciebie. (Miś wraca w góry.)
Odsłona III Dwór dwunastu braci w Zaczarowanym Ogrodzie. Cicha muzyka.
Tomcio (wchodzi, przystaje zdumiony i zachwycony) Och, jakie piękne kwiaty. To na pewno kwiaty życia! Nie mogę sam ich zrywać. Muszę poszukać gospodarzy. Zapukam do drzwi (puka)
Rok (wychodząc z domu) A któż to zawitał do naszego dalekiego dworu? Jak tu trafiłeś chłopcze?
Tomcio (kłaniając się) Leśna Wróżka wskazała mi drogę. Wiewiórka odprowadziła mnie przez las, a przez góry wędrowałem z Misiem.
Rok (zdumiony) Ho, ho, przewędrowałeś Zaczarowany Las? Przeszedłeś góry i wąwozy? Odważny jesteś, ho, ho. Ale powiedz mi, dlaczego tu przyszedłeś?
Tomcio Przyszedłem prosić o kwiat życia dla mojej chorej mamy. Czy mogę go zerwać?
Rok Nie tak szybko, miły chłopcze. Jesteś dobry i dzielny, ale musisz się jeszcze wykazać mądrością. To już ostatnia próba. Jeśli odgadniesz imiona moich dwunastu synów, odejdziesz stąd z kwiatem życia. Jeśli nie odgadniesz, nie zerwiesz kwiatu w Zaczarowanym Ogrodzie.
Tomcio Spróbuję zgadnąć, proszę pana.
Rok (woła) Chodźcie, chodźcie, mili synkowie. Po kolei. Po kolei. (Bracia wychodzą kolejno, śpiewają lub recytują na muzycznym podkładzie, po czym kłaniają się i wychodzą.)
Styczeń Ja jestem pierwszym z braci i dziką mam naturę, śnieg z wiatrem gnam po polach, mrozem przenikam las. A dla wesołych dzieci śniegowe wznoszę góry, na sanki, łyżwy, narty, to jest najlepszy czas.
Luty Ja w objęciach twardych dalej ziemię trzymam, pod mym panowaniem sroga bywa zima. Jeśli nie chcesz siedzieć w domu, gdy świat mrozem skuty, wkładaj futro, wkładaj czapkę, wkładaj ciepłe buty.
Marzec Ja kapryśna mam naturę: czasem śniegiem sypnę w twarz, raz deszczową przygnam chmurę, a raz słońca rzucę blask. Las się budzi z wiatru wiewem, śniegi nikną z pól i łąk, do swych gniazd wracają ptaki, wiosna, wiosna – słychać w krąg.
Kwiecień Kiedy słońce sad ogrzewa w białych kwiatach stają drzewa, a gdy dmuchnę w róg z wiatrami – dywan kwiatów pod drzewami. Z tego właśnie jestem znany, że ubarwiam świat kwiatami. O mnie także krąży wieść, że figielki lubię pleść.
Maj W takt słowiczych słodkich treli wkraczam w swoich rządów czas. Kocham słońce, chociaż czasem ciepłym deszczem roszę was. Ale wszyscy wiedzą przecież, że gdy ja przesyłam deszcz rosną drzewa, rosną dzieci, a w ogrodach kwitnie bez.
Czerwiec Barwne imię mam, wesołe i barwami wszystko stroję. Kwitnie w noc najkrótszą w roku czarodziejski kwiat paproci. Nad rzekami ognie płoną, Tłum świetlików mrok rozprasza. Na wędrówkę wakacyjną wszystkie dzieci już zaprasza.
Lipiec Słonecznymi promieniami ja najhojniej was obdzielam. Wakacyjna, urlopowa cały tydzień trwa niedziela. Wonnym sianem, świeżą rosą witam każdy dzień wesoły, a dokoła drzew kwitnących pracowite krążą pszczoły.
Sierpień W porę żniw przybywam, chylę ciężkie kłosy, w stodołach jak w skarbcach ścielę ziarnem złotym. Czas do domów już powracać z wakacji wesołych i napełnić gwarem głosów przedszkola i szkoły.
Wrzesień Złotem, brązem i purpurą barwię liście i owoce, zamiast berła noszę w ręku gałąź liliowego wrzosu. A gdy słońce mgłą zasnuwam to kasztany lecąc z drzew głośnym stukiem obwieszczają, że już lata nadszedł kres.
Październik Lubię z suchych, barwnych liści miękki, kruchy dywan tkać, a po polach opuszczonych welon mgły nad ziemią gnać. Żegnam ptaki, by przed zimą opuściły nagi las, by w dalekich, ciepłych krajach nowych poszukały gniazd.
Listopad Słońce chowam za chmurami, Coraz ciemniej, coraz słotniej, Pusto w parkach, pusto w lesie, strach na wróble w polu moknie. Wiatry, moi pomocnicy liść ostatni strącą z drzewa, a ja smutne, rzewne pieśni na deszczową nutę śpiewam.
Grudzień Zdobię drzewa srebrnym szronem, Sypię z nieba gwiazdki białe. Nikną gwiazdki, gdy je pragną złapać w locie rączki małe. Czas świąteczny, czas wesoły za to wam w nagrodę daję i prezenty dźwigam wspólnie z moim gościem Mikołajem.
Rok Dziękuję wam synowie. I co? Wiesz, jak się oni nazywają?
Tomcio (wesoło) Tak, tak, już wiem.
Rok Powiedz mi na ucho. (Tomcio podchodzi i szepce.) Doskonale. A czy dzieci też już wiedzą? Pokażcie się raz jeszcze moi synkowie, a wy powiecie ich imiona. (Miesiące jeszcze raz przechodzą, a dzieci wymieniają ich nazwy.) Bardzo dobrze. A teraz Tomcio, może wiesz, jak się ja nazywam?
Tomcio (zamyśla się) Jest pan ojcem dwunastu miesięcy, a więc pana imię Rok!
Rok (zadowolony) Brawo! Kwiat życia czeka na ciebie. Podejdź i zerwij go. Zasłużyłeś na to.
Tomcio (uszczęśliwiony) Tak się cieszę! (Zrywam kwiat.) Jaki wspaniały! I pachnący! Dziękuję panu. Spieszę się bardzo do mojej chorej mamy. Do widzenia.
Rok Do zobaczenia. Ciągle się przecież będziemy spotykać. (Tomcio wybiega.)
Odsłona IV Sceneria taka sama, jak w odsłonie II, tylko że najpierw zjawia się pasmo gór, a później las.
Miś (wchodzi mrucząc) Czekam i czekam na Tomcia, a jego nie ma i nie ma (wbiega Tomcio). O, jesteś nareszcie!
Tomcio Tak, tak. I spójrz, mam kwiat życia dla mamy!
Miś Teraz szybko dojdziemy do lasu, znamy już drogę.
Tomcio Biegnijmy.
Miś Poczekaj, nie mogę tak szybko.
Chór (śpiewa przy zmieniającej się dekoracji) Mkną przez jary i wąwozy, znika w dali dziwny dwór. Coraz bliżej las zielony, coraz niższe szczyty gór.
Tomcio Zobacz, już widać las.
Miś (zatrzymując się ) A więc musimy się pożegnać. Do widzenia, dzielny chłopcze.
Tomcio Do widzenia, Misiu. Dziękuję za pomoc. Niedługo odwiedzę cię znowu. Przyjdę z moja mamą. Zobaczysz. (Miś wychodzi.)
Wiewiórka (wbiega) Czekałam na ciebie. O, masz kwiat życia! Tak się cieszę!
Tomcio I ja się cieszę. Teraz chcę szybko znaleźć się w domu. Czarodziejski kwiat uzdrowi moją kochana mamę!
Wiewiórka Odprowadzę cię do końca lasu najkrótszą drogą.
Tomcio Biegnijmy.
Chór (śpiewa, Tomcio z Wiewiórką wychodzą) Szybko, szybko, najszybciej spieszy Tomcio do domu, aby mamie ukochanej kwiat życia zdrowie dał. Miną smutki i troski, radość w domu zagości, bo mały, dobry chłopczyk odwagi wiele miał.
opracowały: Urszula Kijewska Edyta Maliborska Anna Pokładek |